Poznaj branże

Pasje, kominki i kontakt z ludźmi - Katarzyna Gizicka

autor: Paweł Kralka

"Obserwowanie ludzi i ich różnych zachowań sprawia mi przyjemność. To niesamowite jakie osobowości posiadają..."
dsc_1615.jpgpin
Zobacz całą galerię
Przygoda pani Katarzyny z kominkami zaczęła się dzięki mężowi, który rozpoczął działalność w 1991 roku. W tym czasie pani Katarzyna pracowała na miejscowej Politechnice. Wiedziała jednak, że jej mąż potrzebuje pomocy, bo jako osoba pełna pomysłów i bardzo aktywna, nie był zbyt drobiazgowy. Uznała więc, że znając go doskonale, będzie najlepszą osobą, która może mu w tym pomóc.

I tak się zaczęło, zresztą mąż pani Katarzyny namawiał ją od dłuższego czasu na współpracę, twierdząc, że u niego będzie miała zupełnie inaczej, będzie łatwiej, praca będzie prosta. Jednak to co ostatecznie wpłynęło na decyzję, to fakt, że na uczelni wymagania rosły i pani Katarzyna musiałaby dużo prywatnego czasu poświęcić na to, żeby móc się realizować.
"Z drugiej strony widziałam, że mąż potrzebuje pomocy i zdecydowałam, że przyjmę pracę w jego firmie. Oczywiście było mi żal życia uczelnianego i tamtej działalności. Decyzja o zmianie to rok 1996, w firmie zajęłam się całą otoczką organizacyjną, dokumentami, księgowością. Dla mnie w tamtych czasach to była totalnie inna dziedzina, pracowałam w mikroelektronice natomiast tutaj zaczęła się skala makro."
Praca w firmie kominkowej już po kilku dniach okazała się nie tak prostym zajęciem jak mąż zapewniał, ale ciężką pracą. Początki były trudne i praca zajmowała jej dużo czasu zanim się tam odnalazła, szczęśliwie udało się dopiąć swego. Jak wspomina pani Katarzyna "mimo tak napiętego czasu do dnia dzisiejszego utrzymujemy kontakty z kolegami i koleżankami z mojej dawnej branży. Mimo początkowych trudności, na dzień dzisiejszy nie zamieniłabym z powrotem swojej pracy, nie żałuję tej decyzji. Plusem było to, że nasze dzieci już nie potrzebowały ciągłej opieki ponieważ studiowały i zaczynały życie na własny rachunek."

Na dzień dzisiejszy pani Katarzyna w firmie zajmuje się prawie wszystkim oprócz wykonawstwa, począwszy od obsługi klienta po wejściu do salonu, do wszystkich formalnych spraw związanych z prowadzeniem firmy.
"Nigdy nie usiłuję do końca pokazywać klientom, że kobieta wie w tej branży wszystko. Jeżeli wyczuwam, że chcieliby porozmawiać z mężczyzną, to chętnie ich odsyłam do kolegów w sprawach technicznych. Najważniejszą kwestią dla mnie jest, aby klient był zadowolony, więc jeżeli większy komfort daje mu rozmowa z mężczyzną, to nie stanowi to dla mnie problemu".

W chwili obecnej Uniwag - Spolmot jest firmą rodzinną. Można w niej zamówić kominki każdego rodzaju, firma zajmuje się ich projektowaniem na indywidualne zamówienie, jak również korzysta z gotowych projektów obudów kominkowych. Najdłużej współpracuje z firmą Jotul, w ofercie ma jednak kilku producentów.

Pani Katarzynie w tej pracy, oprócz ognia i fantastycznych projektów kominków, podoba się kontakt z ludźmi. Klienci mają różne charaktery, każdy z nich na co innego chce zwrócić uwagę. Czasami te spotkania bywają nieprzyjemne, ludzie zgłaszają różne zastrzeżenia, ale biorąc pod uwagę całokształt, jest zadowolona.

"Obserwowanie ludzi i ich różnych zachowań sprawia mi przyjemność. To niesamowite, jakie osobowości posiadają. Czasami jest to bardzo zabawne, a czasami poważne. Bywa tak, że ludzie nie ustalają w domu planu zakupu i dopiero na miejscu, w salonie, dochodzi do sprzeczek między żoną a mężem. Tutaj ja występuję czasami w roli "rozjemcy", są to przezabawne sytuacje. Dla takich chwil warto pracować w branży kominkowej".
Często budowa kominka jest realizowana na początku budowy domu i dopiero wtedy ludzie uzmysławiają sobie w jakich są relacjach. Okazuje się bowiem, że wszystko wymaga wspólnych decyzji, wspólnych poglądów na pewne rzeczy. "Czasami pary tak się różnią, że to aż zdumiewa jak oni potrafią na co dzień razem funkcjonować" - mówi pani Katarzyna.

"Po godzinach dużo czasu poświęcam nauce języka angielskiego, ta miłość została mi z dawnej pracy. Co mnie jeszcze interesuje? Codzienne życie, to co dzieje się wokół nas na bieżąco. Chętnie wybieram się na narty, no i ostatnimi czasy bardzo mnie zafascynowało żeglarstwo - np. na żagle polecam Chorwację, jest przepiękna.

To co bym chciała zmienić w firmie to rozbudowa ekspozycji. Po tym jak zajęliśmy się montażem kominków, a nie tylko ich sprzedażą widzę, że tego właśnie nam brakuje. To jednak ekspozycja jest wizytówką firmy."
Pasje, kominki i kontakt z ludźmi - Katarzyna Gizickapin
Pasje, kominki i kontakt z ludźmi - Katarzyna Gizickapin

Komentarze (0)

Zaloguj się aby skomentować artykuł
Zaloguj się
facebook Twitter Google+

Nasi partnerzy

Kominki polski
Pasywny Budynek
IntelEko.pl
Ogrzewnictwo.pl
Kominek