Poznaj branże

Wywiad z Waldemarem Rokossa

autor: Paweł Kralka

Paweł Kralka (PK): Nie wszyscy nasi czytelnicy mieli okazję poznać Pana. Proszę powiedzieć kilka słów o sobie i reprezentowanej przez Pana firmie.
Waldemar Rokossa (WR): Nazywam się Waldemar Rokossa i jestem prezesem Schmid-Feuerungstechnik. Siedziba naszej firmy znajduje się w Niemczech - w miejscowości Bissendorf niedaleko Osnabrück. Jest ona położona ok 100km na południe od Morza Północnego i 100km na wschód od Holandii. 

waldemar_rokossa_newsfoto_neu1.jpgpin
Zobacz całą galerię

W naszym przedsiębiorstwie pracuje ok. 100 osób zajmując się wszystkim co jest związane z tematem wkładów kominkowych. Połowa zespołu zajmuje się produkcją około 20 tys. wkładów kominkowych rocznie w naszym zakładzie w położonym około 50km na zachód od Berlina Rathenow. Reszta pracuje w siedzibie naszej firmy w Bissendorf i w oddziale w Bayeruth, zajmując się administracją, magazynem, wysyłką, a także sprzedażą. Oprócz palenisk dla pieców kaflowych oraz kominków, produkujemy również elementy konstrukcyjne Camina. Są to obudowy dla kominków z kamienia naturalnego (masa akumulacyjna), marmuru albo granitu i można je zobaczyć na stronie internetowej www.camina.de
P.K.: Dorastał Pan w rodzinie znanej nie tylko niemieckiej branży kominkowej. Jaki wpływ miało to na wybór Pańskiej kariery zawodowej?
W.R.: Mój ojciec jest Mistrzem Ślusarskim, pracował zawsze pilnie i samodzielnie, tak długo jak tylko mogę sięgnąć pamięcią. W dzieciństwie byliśmy stale zaprzęgani do pracy. To było całkiem normalne w tamtych czasach i naturalnie wywarło na nas wpływ. Wspólnie utworzyliśmy wtedy firmę Spartherm, przy czym mój ojciec troszczył się o produkcję, a ja o zarządzanie i sprzedaż. Pracowaliśmy wspólnie 12 lat, zaczynając od małej ślusarni, aż do przodującego na rynku przedsiębiorstwa produkującego wkłady kominkowe.
Oczywiście to kształtuje człowieka, ponieważ właśnie przy tworzeniu przedsiębiorstwa trzeba improwizować i potrafić pracować absolutnie elastycznie, zależnie od tego, gdzie w danym momencie brakuje pracownika albo występuje na niego szczególne zapotrzebowanie. To sprawiało mi także wielką radość i z wykonywania zawodu zrodziło się powołanie.
P.K.: Czy kształcił się Pan w kierunku związanym z branżą kominkową, czy może wybrał Pan tą drogę po zakończeniu edukacji?
W.R.: Z wykształcenia jestem Inżynierem Technologii Drewna. O drewnie jako paliwie dowiedzieliśmy się jednak podczas studiów niewiele. Wszystkiego musiałem dowiedzieć się sam czytając. Mogłem zbierać moje doświadczenie z tego zakresu podczas prac nad naszym rozwojem, a także u klientów końcowych np. podczas usług serwisowych.
P.K.: Firma Schmid istnieje na polskim rynku od całkiem niedawna. Czy może Pan przybliżyć czytelnikom Kominka wasze produkty?
W.R.: Firmę Schmid Feuerungstechnik założyłem w roku 2002. Powstała ona z przejęcia bawarskiego przedsiębiorstwa Manfred Schmid, specjalizującego się w produkcji wkładów do pieców kaflowych.
Po rozszerzeniu asortymentu, w którym pomogło nam doświadczenie z ostatnich lat, nie mogliśmy pokryć zapotrzebowania rynku krajowego, ponieważ nasza zdolność produkcyjna nie była wystarczająca. Dlatego w roku 2004 przejęliśmy producenta kominków i pieców kaflowych - Olsberg, z siedzibą w Rathenow koło Berlina. Naszą produkcję przenieśliśmy całkowicie do Rathenow i dopiero z nowymi możliwościami produkcyjnymi, byliśmy w stanie, tworzyć również na eksport. Na polskim rynku jesteśmy obecni od niedawna wraz z silnym partnerem - firmą Steinberg. Cieszymy się bardzo na nowe wyzwania, a w szczególności te związane z naszą techniką kominkową. Nasze produkty cechuje wysoka jakość wykonania, a także wyposażenie dodatkowe jak żeliwny wymiennik ciepła i pochłaniacz spalin, oraz różnorodne możliwości rozbudowy - od nasad, aż po sterowanie elektroniczne.
P.K.: Dlaczego Polska? Czy uważa Pan nasz rynek za rozwojowy?
W.R.: Polska jest krajem z wysokim wzrostem gospodarczym i pracowitymi ludźmi posiadającymi rzemieślnicze zdolności. To nasz sąsiad, z którym łączą mnie również więzi prywatne - moja matka jest Polką i będąc dzieckiem spędziłem dużo czasu w Kamiennej Górze u mojej babci. Dlatego cieszę się na naszą pracę w Polsce. Dołożymy wszelkich starań aby wykonać dobrą pracę z naszymi polskimi wykwalifikowanymi sprzedawcami.
P.K.: Jakie inne kraje miały okazję poznać już produkty Schmid? Jak wypada polski rynek na tle innych?
W.R.: Schmid Feuerungstechnik ma siedziby w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, krajach Beneluxu, Włoszech, Rosji, Łotwie, Litwie, Estonii, Czechach, Słowenii i teraz także w Polsce. Właściwie sprzedajemy na eksport dopiero od dwóch lat, tym samym jesteśmy jeszcze na początku naszej pracy. Z poprzedniej działalności mogłem jednakże zebrać dobre doświadczenia związane z eksportem, z tego powodu cieszy mnie bardzo to wyzwanie.
P.K.: Czy możemy liczyć na to, iż produkty Schmid będą pojawiały się w Polsce w tym samym czasie co w Niemczech?
W.R.: Interesy i życzenia polskich klientów pokrywają się często z życzeniami handlarzy niemieckich.
Do tej pory już o tym mogliśmy się przekonać. Traktujemy polski rynek bardzo poważnie i chcemy wychodzić naprzeciw oczekiwaniom dystrybutorów i zdunów. Targi oraz szkolenia będą tutaj barometrem i na pewno już wkrótce uzyskamy dzięki nim potrzebne dane dotyczące wymogów. Jak już wcześniej mówiłem, cieszymy się na współpracę z polskimi zakładami, z pewnością z nowymi, kreatywnymi pomysłami.
P.K.: Dziękuję za poświęcony czas i życzę owocnej współpracy z polskimi partnerami.

Wywiad z Waldemarem Rokossapin
Wywiad z Waldemarem Rokossapin

Komentarze (0)

Zaloguj się aby skomentować artykuł
Zaloguj się
facebook Twitter Google+

Nasi partnerzy

Kominki polski
Pasywny Budynek
IntelEko.pl
Ogrzewnictwo.pl
Kominek