CEBUD TECHNOLOGIE

Technologie

Kominki otwarte - tradycja w służbie nowoczesności

autor: Eugeniusz Major

Intensywny konsumpcjonizm sprawia, że nie szanujemy tego, co należy do przeszłości. Wszystko dziś musi być nowe, a dawne idzie do lamusa historii lub mówiąc brutalniej - na śmietnik. Ja jednak postanowiłem sprzeciwić się temu wszechobecnemu kultowi nowego, wykonując z dawnych materiałów dwa kominki otwarte.
dsc_2578.jpgpin
Zobacz całą galerię
Zacznę od ceramicznego kominka, przy którego tworzeniu przyświecała mi myśl uszanowania tego, co już jest. Postanowiłem odkupić kafle, pochodzące z rozebranego pieca z jednego z magnackich dworów na Dolnym Śląsku, datowanego na 1887 rok. Miały one zostać wyrzucone na śmietnik. Uwierzcie mi Państwo, sterta potłuczonej ceramiki nie wyglądała szczególnie okazale.
Jednak ja widziałem ten piec 20 lat wcześniej, kiedy jeszcze stał i zapamiętałem jego piękną formę. Kominek za czasów świetności przypominał olbrzymią butelkę z korkiem. Dokładnie przeanalizowałem, jak wykorzystać możliwie najwięcej elementów dawnego pieca w nowym projekcie, oczywiście kominka otwartego. Na szczęście napotkałem na swojej drodze inwestorów, którzy myśleli podobnie jak ja i byli zachwyceni tą ideą wskrzeszenia tradycji.
Kafle były wykonane przez Meissen Teichert. Podwalina pieca, tak jak wiele innych elementów, uległa zniszczeniu. W moim kominku podstawę zrobiłem z części górnego gzymsu pieca. Natomiast wokół paleniska ułożyłem fragmenty będące wcześniej kaflami, tworzącymi "szyjkę butelki". Nie udało się ocalić zapiecka, ponieważ stopień dewastacji kafli był ogromny. Wykorzystałem elementy dekoracyjnych kafli, z których jeden tworzy zwornik nad paleniskiem kominka otwartego, a dwa pozostałe asymetrię w górnej części pieca. Miałem wielką satysfakcję, ponieważ użyłem wszystkich kafli.

Drugi kominek został wykonany w formie rustykalnej w Ośrodku Szkolenia i Przygotowań Olimpijskich Biathlon w Jakuszycach, należącym do Państwa Barbary i Pawła. Pomysł wypłynął od samych inwestorów, którym zależało, aby ośrodek sportowo - wypoczynkowy zaoferował swoim gościom nieco sielski i bajkowy element. Stąd też budowa takiego kominka wymagała użycia materiałów nie nowych (typu marmury, cegły klinkierowe, granity), ale takich, które posiadają już swoją historię. Zasada miała być prosta: "Znaleźć, wnieść, wmurować".
Postanowiłem, że wykorzystam do budowy kominka w ośrodku Biathlon elementy zburzonej, dawnej stodoły. Pomysł może wydawać się absurdalny tylko tym, którzy nie widzieli dobrze zachowanych belek modrzewiowych czy potężnych narzutowych głazów granitowych, wytrwale odpierających atak czasu. Piękna cegła ceramiczna dzielnie broniła się przed mrozami, wiatrami i deszczem. Nie trudno ją było wyselekcjonować. Jak można nie ulec magii takich materiałów, które czas zamiast niszczyć, tylko uszlachetniał?
Stworzyłem więc palenisko otwarte, w którym zamknięty został wycinek historii. Kominek wsparłem - niczym na fundamencie przeszłości - na, wyniesionych z podwaliny stodoły, głazach. Najpotężniejsze okazy ważyły niekiedy po 300 kg.
Później belki kominkowe stały się inspiracją do wykonania stropu w całej restauracji i również tam zostały umieszczone, dzięki czemu wygląd tego pomieszczenia nabrał jednolitego charakteru. Chciałem przenieść urok elementów dawnej stodoły do tego miejsca i kiedy zobaczyłem ostateczny efekt, wiedziałem, że udało mi się cel ten osiągnąć. Cieszę się, że przy tym kominku mogą odpoczywać tak znamienici sportowcy, jak np. nasza mistrzyni olimpijska - Justyna Kowalczyk.
Po zrealizowaniu tych projektów utwierdziłem się w przekonaniu, że klimat kominka współtworzy dorobek naszych przodków. Tradycja często bywa niedoceniana, a wręcz tłamszona nowoczesnością. Zbudowane przeze mnie paleniska są hołdem złożonym dawnym mistrzom - zdunom, stolarzom, rzemieślnikom wypalającym cegły, kamieniarzom. Współczesnym twórcom potrzeba pokory, bo kunszt dawnych mistrzów był naprawdę ogromny. Wykorzystując w swoich realizacjach dawne elementy, uszanowałem ich pracę.
Choć te dwa paleniska diametralnie się różnią, to łączy je metoda pozyskania materiałów do budowy. Dorobek dawnych mistrzów był jedynie inspiracją. Stosując dawne materiały, zrobiłem jednak coś nowego - zreinterpretowałem tradycję na swój sposób. A co najważniejsze stworzyłem kominek z duszą, kominek ponadczasowy.
Realizacja Kominki-Major, fot. Kominekpin

Zachowano duży element dekoracyjny, który ozdabiał kolumnę zabytkowego pieca.  W nowym projekcie stał się głównym motywem zdobiącym kominek otwarty.pin

Wykorzystano także mniejsze ceramiczne dekoracje XIX-wiecznego pieca. Jedna z nich tworzy zwornik paleniska otwartego, a dwie pozostałe asymetrię w górnej części pieca.pin

Realizacja Kominki-Major, fot. Kominekpin

W nowej realizacji wykorzystano bardzo dobrze zachowane belki modrzewiowe, pochodzące z dawnej stodoły. Później stały się one inspiracją do wykonania stropu w całej restauracji.pin

Komentarze (0)

Zaloguj się aby skomentować artykuł
Zaloguj się
facebook Twitter Google+

Nasi partnerzy

Kominki polski
Pasywny Budynek
IntelEko.pl
Ogrzewnictwo.pl
Kominek