W procesie twórczego projektowania kominka, wiele zależy od punktu wyjścia z jakiego projektant zaczyna i oczywiście od oczekiwań inwestorów. W przypadku tej realizacji zastałem wnętrze z belkami sufitowymi, jednak ich ewentualne uwzględnienie, przy urządzeniu całego wnętrza, było kwestią sporną. Właściciel chciał je zachować, natomiast pani domu wymarzyła sobie wnętrze nowoczesne, wręcz ascetyczne, z którym kłóciły się belki sufitowe w rustykalnym klimacie.
W odpowiedzi na te potrzeby przedstawiłem inwestorom dwa projekty. Jeden był bardzo nowoczesny, ascetyczny i zakładał zlikwidowanie belek, natomiast drugi stanowił pewnego rodzaju miks. Inwestorom zależało żeby nie było to, nasuwające się, oczywiste rozwiązanie w stricte rustykalnym stylu. Poczułem się jak mediator, ponieważ zaprojektowany przeze mnie kominek, stanowił konsensus, pozwalający zachować klimatyczne belki i jednocześnie utrzymać ogólny, nowoczesny wygląd całego wnętrza.
Forma całego kominka jest więc dość modernistyczna, jednak z lekką nutką secesji. Ukłon w stronę właściciela to zastosowanie w obudowie marmuru sławniowickiego, który na jasnym, beżowym tle posiada piękne, brązowe przerosty. Żaden artysta nie jest w stanie odtworzyć rysunku niepowtarzalnych przerostów tego kamienia. Każdy, kto będzie próbował zmierzyć się z Matką Naturą, przegra. Może się tylko do tego zbliżyć, ale nie stworzy niczego piękniejszego. Po co więc malować obraz, kiedy można wydobyć kamień i odpowiednio go zestawić. Tutaj jest wyeksponowana symetria szlifowanych płyt, lewa powierzchnia z jej odbiciem z prawej strony. Poszedłem w pewien schemat tylko po to, by wydobyć rysunek marmuru sławniowickiego. Obecność belek, rysunek słojów i ten właśnie kamień pięknie się łączą. Jest on materiałem naturalnym, a wykonane z niego elementy mają prostą formę. Zestawiony został w obudowie z czopuchem, którego faktura imituje spatynowaną brązem, blachę mosiężną, stosowaną raczej w stricte nowoczesnych aranżacjach.
Kominek jest umieszczony w osi domu, dzięki temu stanowi jego naturalne centrum. Mieszkańcy mogą swobodnie przemieszczać się wokół niego i cieszyć się ciepłem i widokiem płomieni w niemal całej, otwartej przestrzeni dziennej.
W bryle kominka znajdziemy wiele łagodnych linii, załamań i detali. Zastosowano je po to, aby tchnąć nieco cieplejszego klimatu do wnętrza. Zgodnie z naczelnym aksjomatem projektowania mówiącym, ogólnie rzecz biorąc, że kanty lubią obłości i odwrotnie, łuki oraz łagodne, "zwiewne" linie kominka stanowią doskonałą przeciwwagę dla prostych, ostrych kątów w pozostałych elementach wnętrza (takich jak ściany czy wspomniany belkowany sufit). Wystrój jest bardzo współczesny i prosty, łagodne kształty, oprócz bryły kominka, znajdziemy jeszcze tylko w balustradzie schodów i w kształcie skórzanej kanapy.
Kolorystyka jest kolejnym przykładem na to, że warto stosować środki, które podpowiada nam Matka Natura. Właściciele zdecydowali się na subtelne, naturalne barwy pozostałych elementów wystroju. Ściany są więc w jasnych odcieniach beżu, podłoga została wyłożona kamiennymi płytkami Crema Marfil w neutralnym odcieniu, także skórzana kanapa pozostaje w tej tonacji. Dodatkowo obudowa została w kilku miejscach podświetlona ciepłym światłem. Przywodzi to na myśl eksponowanie dzieł sztuki, aby wydobyć ich piękno. W tym kominku każdy centymetr kwadratowy kamienia to dzieło sztuki, stworzone przez Matkę Naturę, z pewnością więc zasługuje na odpowiednie podkreślenie.
Doskonałe proporcje ostrych i łagodnych kształtów sprawiają, że nie jest to wnętrze nudne, a jednocześnie można w nim odpocząć. Symbioza nowoczesnych form z naturalnymi elementami pozwoliła stworzyć klimat relaksu i spokoju. Jednocześnie, dzięki takiemu zestawieniu, przestrzeń ta "żyje" i nawet jeśli w kominku nie pali się ogień, to za sprawą swej niezwykłej formy, nadal jest on najbardziej dynamicznym elementem wystroju. Belki, co do których właściciele nie byli do końca przekonani, okazały się bardzo ważnym elementem całej aranżacji. Dzięki takiemu połączeniu, te dwa klimaty doskonale się łączą, dając ponadczasową formę.
