Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie kto to jest zdun? Zdun jest to rzemieślnik, który zajmuje się budową urządzeń grzewczych w domach mieszkalnych. Urządzenia te opierają się na spalaniu paliw stałych, przede wszystkim: drewna, brykietów, a w niektórych rejonach także węgla.
Zobacz całą galerię
Od wieków zdun budował w domach przede wszystkim urządzenia użytkowe, służące do ogrzewania, czyli piece kaflowe, a także kuchnie (trzony kuchenne) i wszelkiego rodzaju inne piece potrzebne do celów gospodarczych: piece chlebowe, pizzerie, piekarniki, wędzarnie, grille.
Równolegle z piecami, zajmował się również budową ozdobnych i dekoracyjnych kominków, głównie przeznaczonych dla przyjemności obcowania domowników z żywym ogniem. Dlatego też realizacje kominków przybierały często bardzo ozdobne i wyszukane formy, stanowiąc po dziś dzień przykłady sztuki użytkowej czy tzw. rękodzieła artystycznego.
Wielkie pole do popisu stworzyły zdunom produkowane na naszych ziemiach już od średniowiecza, kafle ceramiczne. Ich funkcja grzewcza, a zarazem artystyczna forma, wpisała się trwale w naszą kulturę, a ich funkcjonalnośc nie podlega dziś już żadnej dyskusji. Budowany przez zduna piec, który głównie przeznaczony był do ogrzewania, pieczenia czy gotowania, zwykle nie dawał użytkownikom możliwości bezpośredniego kontaktu z ogniem. Zdun zapewnia ją budując tzw. ozdobne kominki. Dlatego nie powinno nas dziwić, że również w dzisiejszych czasach obserwuje się coraz większe zainteresowanie wykorzystaniem nowoczesnych technik zduńskich przy budowie ozdobnych kominków, pieców grzewczych, a także trzonów kuchennych i grilli we współczesnych domach. Swoją formą architektoniczną coraz częściej nawiązują do wzorów dawnych pieców, kominków i kuchni kaflowych. Nawet te nowocześniejsze projekty noszą w sobie ślady pierwowzorów.
Dlatego też dobry zdun jest dzisiaj w stanie wypełnić to podwójne zadanie i wykonać dobre ogrzewanie domu przez wybudowanie odpowiedniego, dobrze palącego pieca czy kominka oraz nadać swoim dziełom piękny, niepowtarzalny wygląd architektoniczny.
Współczesny zdun przy budowie, tak pomyślanych urządzeń grzewczych będzie musiał umieć posługiwać się, już nie tylko tradycyjnymi materiałami wykończeniowymi, takimi jak: kafle, kamienie, cegły czy drewno, ale także współczesnymi, wielkogabarytowymi płytami kamiennymi czy kaflowymi, a także szkłem, metalem i nowymi tynkami, umożliwiającymi wykonywanie dużych brył czy ścian grzewczych.
Rodzaj użytych materiałów i cała forma architektoniczna zawsze będą bardzo ważne, bo to one wpływają na nasze samopoczucie, poprzez tworzony klimat. Jednak wyłącznie na tej funkcji ozdobnej i dekoracyjnej dzisiejszy zdun już nie będzie mógł się zatrzymać.
Obecnie, gdy przymierzamy się do budowy pieca lub kominka, niemal zawsze pragniemy osiągnąć taki efekt, by piękno szło w parze z funkcjonalnością. Chcemy więc cieszyć się najzdrowszym ciepłem, ale również posiadać najbardziej oszczędne i komfortowe źródło ogrzewania domu.
Świadomość użytkowników wzrasta.Piękny kominek, z dużą ekspozycją ognia, może już być nie tylko dekoracją, ale profesjonalnym, skutecznym urządzeniem, które jest podstawowym ogrzewaniem nawet całego domu.
Patrząc przez pryzmat historii na działalność dawnych zdunów, trudno nie zauważyć, że gdy budowali oni kominki, to musiały one nie tylko dawać piękną wizję ognia, ale też ładnie wyglądać. Gdy zaś zdun budował piec, to musiał on być zawsze praktycznym i skutecznym urządzeniem grzewczym, które przede wszystkim ogrzewa, a dopiero potem zdobi. Gdyby dawniej jakiś zdun, wybudował tylko piękny i nawet bardzo ozdobny piec, a domownicy by przy nim marzli, to czy taki zdun zyskałby uznanie, a potem dostał należną zapłatę?
Dobry zdun wpierw jako uczeń, potem czeladnik, a dopiero na końcu mistrz, latami doskonalił swoje umiejętności, by w końcu umieć, w możliwie najlepszy sposób, dostosować piec do potrzeb grzewczych każdego rodzaju domu. O jego klasie zawsze, aż po dzień dzisiejszy, decydowała właśnie ta umiejętność dopasowywania urządzeń do potrzeb grzewczych domu danego typu czy wielkości, aby ogrzać go w możliwie najlepszy, profesjonalny sposób i to bez konieczności zbyt częstej obsługi. Mowa tu przede wszystkim o załadunku opału, który powinien odbywać się jedynie raz, dwa, a w skrajnych przypadkach trzy razy w ciągu doby. Zasada ta musiała być zachowana tak w starych, jak i tym bardziej w nowych, współczesnych domach.
Budowane dziś domy, co nie trudno zauważyć, cechują się innym zapotrzebowaniem na ciepło niż ich dawni poprzednicy. Przeciętnie jest ono o połowę mniejsze od tego, które było dawniej.
Rozwój nowych technologii i produkcja nowych materiałów budowlanych musiały przełożyć się także na branżę zduńską. Wertując podręczniki zduńskie, zwiedzając muzea i dawne budynki lub rozmawiając ze "starym" zdunem, który jeszcze dzisiaj stosuje dawne materiały i technologie, możemy poznać dlaczego wówczas stosowano takie a nie inne rozwiązania. Wcześniej budowane domy miały zupełnie inne parametry techniczne, zwłaszcza jeżeli chodzi o ich współczynnik zapotrzebowania na ciepło.
Dziś, gdy buduje się już domy w zupełnie nowych technologiach (choć równocześnie utrzymuje się i zachowuje stare domy budowane w technologiach tradycyjnych), jako współcześni zduni musimy nauczyć się rozróżniać i określać potrzeby grzewcze zarówno starych, jak i nowoczesnych domów.
Można je oczywiście ogrzewać (co niektórzy uważają za jedyny sposób) w technologiach opartych na wykorzystaniu nieodnawialnych źródeł energii, czyli za pomocą gazu, ropy i elektryczności. My jednak twierdzimy, że można by je również dobrze ogrzewać (a przy tym zdecydowanie taniej, bardziej ekologicznie i zdrowo), wykorzystując odnawialne źródła energii, a więc przede wszystkim drewno i brykiet. Celowo nie wymieniam tu "solarów" i pomp ciepła, bo one do swego funkcjonowania zawsze będą potrzebowały energii elektrycznej.
Wracając dziś do technologii zduńskich, chcielibyśmy posiadać systemy ogrzewania domów, bez konieczności używania prądu elektrycznego. Dlatego też pragnienie rozwoju nowych, niezależnych i ekologicznych technik grzewczych, opartych na spalaniu drewna i brykietu drzewnego, stało się główną przyczyną dzisiejszej odnowy i powrotu zawodu zduńskiego. Renesans tego rzemiosła wynika więc przede wszystkim z nowej potrzeby budowy ekologicznych, zdrowych i tanich, a zarazem niezależnych, systemów ogrzewania naszych domów drewnem.
Sam ozdobny i dekoracyjny kominek to już za mało. Kominek połączony z piecem - to system, którego nam potrzeba. Drewno zaś jest, było i pozostanie najtańszym rodzajem paliwa odnawialnego, a więc niewyczerpalnego źródła energii. Paliwa kopalne, wraz ze wzrastającymi kosztami ich wydobycia, nigdy nie będą tak tanie jak drewno i prefabrykowane z niego brykiety. Dlatego też, mówiąc dziś o nowym zapotrzebowaniu na zawód zduna, możemy także mówić o tzw. NOWYM ZDUŃSTWIE - czyli o nowych potrzebach grzewczych, a zarazem nowych technologiach i materiałach zduńskich.
Dziś już nie tylko nowe formy architektoniczne i nowe materiały zdobnicze, ale właśnie te nowoczesne technologie zduńskie, umożliwiające skuteczne, nieuciążliwe i nieomal "bezobsługowe" ogrzewanie domów drewnem, stały się podwalinami nowego zduństwa. To właśnie one umożliwiły wprowadzenie do ogrzewania współczesnych domów takich systemów, które nie czynią już z dzisiejszych pieców czy kominków tylko dodatkowego, ozdobnego dogrzewania. Systemy te stają się wygodnym, komfortowym i podstawowym ogrzewaniem domów.
Nic więc dziwnego, że OSKP, nasze ogólnopolskie stowarzyszenie branży zduńskiej, podjęło działania, by stymulować i pomóc na nowo organizować rozwój szkolnictwa zduńskiego. Dziś jest nam potrzebna nowa kadra fachowców, którzy będą potrafili wykonywać rzemiosło zduńskie po mistrzowsku, zarówno w domach starego, jak i nowego typu. Współczesny, właściwie wyszkolony i przygotowany zdun, będzie umiał wybudować skuteczny system ogrzewania, dostosowany technologicznie do różnych potrzeb i warunków. W tradycyjnych czy zabytkowych domach wykona piece grzewcze dostosowane do ich właściwych potrzeb grzewczych i wymagań technicznych. Będzie też umiał zastosować w nich tradycyjne techniki zduńskie oparte np. na stosowaniu kształtek i cegieł ze standardowego szamotu. Równocześnie zaś, we współczesnych, energooszczędnych, a nawet pasywnych domach i mieszkaniach, będzie potrafił zastosować najnowsze techniki i materiały zduńskie (chociażby takie jak ciężkie, szamotowe betony ogniotrwałe i to często wysoko sprefabrykowane).
Współczesny zdun, jeśli będzie chciał sprostać swemu podstawowemu zawodowemu powołaniu, jakim jest budowanie urządzeń grzewczych opartych na paliwach stałych, nie będzie już mógł ograniczać się tylko do budowy samych kominków ozdobnych, pełniących funkcję dodatkowego, okazjonalnego dogrzewania. Będzie musiał nauczyć się projektowania i budowania urządzeń grzewczych z zastosowaniem wszystkich współczesnych, także tych najnowocześniejszych, systemów profesjonalnego i podstawowego ogrzewania całych domów.
W starym zduństwie piec kaflowy ogrzewał tylko jedno pomieszczenie, a dla ogrzewania całego domu musiało być w nim kilka pieców. Dziś nowoczesny zdun będzie umiał wybudować tylko jeden piec, ale za to taki, który będzie ogrzewał wszystkie pomieszczenia w domu i to bez konieczności używania prądu elektrycznego. Jeżeli jeszcze ten nowoczesny zdun będzie potrafił piec podstawowego ogrzewania domu wybudować "pięknie", tak by połączyć jego funkcję techniczną z tradycyjną, ozdobną funkcją kominkową, to czego nam będzie jeszcze więcej trzeba?
Taki nowoczesny piec grzewczy spełniający również ozdobną funkcję kominkową (posiadający przeszklone drzwiczki pozwalające na oglądanie płomieni żywego ognia) zwykliśmy nazywać dziś "pieco-kominkiem", gdyż łączy on w sobie technologię grzewczą pieca z dekoracyjną funkcją kominka. Dlatego też tak bardzo są dziś poszukiwani tego rodzaju zduni, którzy budując tzw. "pieco-kominek", będą umieli połączyć w nim tę podwójną funkcję: grzewczą i ozdobną. Chcąc sprostać najwyższym wymaganiom techniki ogrzewania domów, zduni będą potrafili tworzyć wspaniałe dzieła sztuki, wykazując się najwyższym kunsztem rzemiosła artystycznego.
Na koniec chciałbym podzielić się jeszcze moim spostrzeżeniem, które bardzo przekonuje mnie do kontynuowania tej drogi. Uczestnicząc, z racji swojego zaangażowania w OSKP, w licznych spotkaniach organizowanych przez nasze Stowarzyszenie, ku mojemu miłemu zaskoczeniu zobaczyłem jak wielu jest w naszej branży utalentowanych artystów-rzemieślników. Może nie legitymują się oni dyplomami ukończenia uczelni artystycznych, ale w praktyce bardzo często tworzą prawdziwe dzieła sztuki.
Przeglądając naszą branżową prasę, a także uczestnicząc w różnych prezentacjach, konkursach czy wystawach, zapewne sami również zwróciliśmy uwagę na niezwykle ciekawe rozwiązania i piękne formy zrealizowanych pieców i kominków, a także na kompozycje i skuteczność zastosowanych w nich nowych materiałów. Myślę, że w wielu przypadkach mógłby im tego pozazdrościć niejeden twórca dawnych "cudów" zduńskich. Dlatego też z dużym optymizmem i nadzieją możemy patrzeć w przyszłość naszego zawodu. Połączenie osobistych talentów z umiejętnością stosowania wszystkich (tak starych, jak i najnowszych) technik zduńskich, może nam prognozować wspaniały, dalszy rozwój zduństwa w każdym jego wymiarze.
Łączenie piękna z techniką ogrzewania całych domów, to przyszłość nowoczesnego zduństwa, a także gwarancja zapotrzebowania społecznego na ten stary, piękny zawód.
Równolegle z piecami, zajmował się również budową ozdobnych i dekoracyjnych kominków, głównie przeznaczonych dla przyjemności obcowania domowników z żywym ogniem. Dlatego też realizacje kominków przybierały często bardzo ozdobne i wyszukane formy, stanowiąc po dziś dzień przykłady sztuki użytkowej czy tzw. rękodzieła artystycznego.
Wielkie pole do popisu stworzyły zdunom produkowane na naszych ziemiach już od średniowiecza, kafle ceramiczne. Ich funkcja grzewcza, a zarazem artystyczna forma, wpisała się trwale w naszą kulturę, a ich funkcjonalnośc nie podlega dziś już żadnej dyskusji. Budowany przez zduna piec, który głównie przeznaczony był do ogrzewania, pieczenia czy gotowania, zwykle nie dawał użytkownikom możliwości bezpośredniego kontaktu z ogniem. Zdun zapewnia ją budując tzw. ozdobne kominki. Dlatego nie powinno nas dziwić, że również w dzisiejszych czasach obserwuje się coraz większe zainteresowanie wykorzystaniem nowoczesnych technik zduńskich przy budowie ozdobnych kominków, pieców grzewczych, a także trzonów kuchennych i grilli we współczesnych domach. Swoją formą architektoniczną coraz częściej nawiązują do wzorów dawnych pieców, kominków i kuchni kaflowych. Nawet te nowocześniejsze projekty noszą w sobie ślady pierwowzorów.
Dlatego też dobry zdun jest dzisiaj w stanie wypełnić to podwójne zadanie i wykonać dobre ogrzewanie domu przez wybudowanie odpowiedniego, dobrze palącego pieca czy kominka oraz nadać swoim dziełom piękny, niepowtarzalny wygląd architektoniczny.
Współczesny zdun przy budowie, tak pomyślanych urządzeń grzewczych będzie musiał umieć posługiwać się, już nie tylko tradycyjnymi materiałami wykończeniowymi, takimi jak: kafle, kamienie, cegły czy drewno, ale także współczesnymi, wielkogabarytowymi płytami kamiennymi czy kaflowymi, a także szkłem, metalem i nowymi tynkami, umożliwiającymi wykonywanie dużych brył czy ścian grzewczych.
Rodzaj użytych materiałów i cała forma architektoniczna zawsze będą bardzo ważne, bo to one wpływają na nasze samopoczucie, poprzez tworzony klimat. Jednak wyłącznie na tej funkcji ozdobnej i dekoracyjnej dzisiejszy zdun już nie będzie mógł się zatrzymać.
Obecnie, gdy przymierzamy się do budowy pieca lub kominka, niemal zawsze pragniemy osiągnąć taki efekt, by piękno szło w parze z funkcjonalnością. Chcemy więc cieszyć się najzdrowszym ciepłem, ale również posiadać najbardziej oszczędne i komfortowe źródło ogrzewania domu.
Świadomość użytkowników wzrasta.Piękny kominek, z dużą ekspozycją ognia, może już być nie tylko dekoracją, ale profesjonalnym, skutecznym urządzeniem, które jest podstawowym ogrzewaniem nawet całego domu.
Patrząc przez pryzmat historii na działalność dawnych zdunów, trudno nie zauważyć, że gdy budowali oni kominki, to musiały one nie tylko dawać piękną wizję ognia, ale też ładnie wyglądać. Gdy zaś zdun budował piec, to musiał on być zawsze praktycznym i skutecznym urządzeniem grzewczym, które przede wszystkim ogrzewa, a dopiero potem zdobi. Gdyby dawniej jakiś zdun, wybudował tylko piękny i nawet bardzo ozdobny piec, a domownicy by przy nim marzli, to czy taki zdun zyskałby uznanie, a potem dostał należną zapłatę?
Dobry zdun wpierw jako uczeń, potem czeladnik, a dopiero na końcu mistrz, latami doskonalił swoje umiejętności, by w końcu umieć, w możliwie najlepszy sposób, dostosować piec do potrzeb grzewczych każdego rodzaju domu. O jego klasie zawsze, aż po dzień dzisiejszy, decydowała właśnie ta umiejętność dopasowywania urządzeń do potrzeb grzewczych domu danego typu czy wielkości, aby ogrzać go w możliwie najlepszy, profesjonalny sposób i to bez konieczności zbyt częstej obsługi. Mowa tu przede wszystkim o załadunku opału, który powinien odbywać się jedynie raz, dwa, a w skrajnych przypadkach trzy razy w ciągu doby. Zasada ta musiała być zachowana tak w starych, jak i tym bardziej w nowych, współczesnych domach.
Budowane dziś domy, co nie trudno zauważyć, cechują się innym zapotrzebowaniem na ciepło niż ich dawni poprzednicy. Przeciętnie jest ono o połowę mniejsze od tego, które było dawniej.
Rozwój nowych technologii i produkcja nowych materiałów budowlanych musiały przełożyć się także na branżę zduńską. Wertując podręczniki zduńskie, zwiedzając muzea i dawne budynki lub rozmawiając ze "starym" zdunem, który jeszcze dzisiaj stosuje dawne materiały i technologie, możemy poznać dlaczego wówczas stosowano takie a nie inne rozwiązania. Wcześniej budowane domy miały zupełnie inne parametry techniczne, zwłaszcza jeżeli chodzi o ich współczynnik zapotrzebowania na ciepło.
Dziś, gdy buduje się już domy w zupełnie nowych technologiach (choć równocześnie utrzymuje się i zachowuje stare domy budowane w technologiach tradycyjnych), jako współcześni zduni musimy nauczyć się rozróżniać i określać potrzeby grzewcze zarówno starych, jak i nowoczesnych domów.
Można je oczywiście ogrzewać (co niektórzy uważają za jedyny sposób) w technologiach opartych na wykorzystaniu nieodnawialnych źródeł energii, czyli za pomocą gazu, ropy i elektryczności. My jednak twierdzimy, że można by je również dobrze ogrzewać (a przy tym zdecydowanie taniej, bardziej ekologicznie i zdrowo), wykorzystując odnawialne źródła energii, a więc przede wszystkim drewno i brykiet. Celowo nie wymieniam tu "solarów" i pomp ciepła, bo one do swego funkcjonowania zawsze będą potrzebowały energii elektrycznej.
Wracając dziś do technologii zduńskich, chcielibyśmy posiadać systemy ogrzewania domów, bez konieczności używania prądu elektrycznego. Dlatego też pragnienie rozwoju nowych, niezależnych i ekologicznych technik grzewczych, opartych na spalaniu drewna i brykietu drzewnego, stało się główną przyczyną dzisiejszej odnowy i powrotu zawodu zduńskiego. Renesans tego rzemiosła wynika więc przede wszystkim z nowej potrzeby budowy ekologicznych, zdrowych i tanich, a zarazem niezależnych, systemów ogrzewania naszych domów drewnem.
Sam ozdobny i dekoracyjny kominek to już za mało. Kominek połączony z piecem - to system, którego nam potrzeba. Drewno zaś jest, było i pozostanie najtańszym rodzajem paliwa odnawialnego, a więc niewyczerpalnego źródła energii. Paliwa kopalne, wraz ze wzrastającymi kosztami ich wydobycia, nigdy nie będą tak tanie jak drewno i prefabrykowane z niego brykiety. Dlatego też, mówiąc dziś o nowym zapotrzebowaniu na zawód zduna, możemy także mówić o tzw. NOWYM ZDUŃSTWIE - czyli o nowych potrzebach grzewczych, a zarazem nowych technologiach i materiałach zduńskich.
Dziś już nie tylko nowe formy architektoniczne i nowe materiały zdobnicze, ale właśnie te nowoczesne technologie zduńskie, umożliwiające skuteczne, nieuciążliwe i nieomal "bezobsługowe" ogrzewanie domów drewnem, stały się podwalinami nowego zduństwa. To właśnie one umożliwiły wprowadzenie do ogrzewania współczesnych domów takich systemów, które nie czynią już z dzisiejszych pieców czy kominków tylko dodatkowego, ozdobnego dogrzewania. Systemy te stają się wygodnym, komfortowym i podstawowym ogrzewaniem domów.
Nic więc dziwnego, że OSKP, nasze ogólnopolskie stowarzyszenie branży zduńskiej, podjęło działania, by stymulować i pomóc na nowo organizować rozwój szkolnictwa zduńskiego. Dziś jest nam potrzebna nowa kadra fachowców, którzy będą potrafili wykonywać rzemiosło zduńskie po mistrzowsku, zarówno w domach starego, jak i nowego typu. Współczesny, właściwie wyszkolony i przygotowany zdun, będzie umiał wybudować skuteczny system ogrzewania, dostosowany technologicznie do różnych potrzeb i warunków. W tradycyjnych czy zabytkowych domach wykona piece grzewcze dostosowane do ich właściwych potrzeb grzewczych i wymagań technicznych. Będzie też umiał zastosować w nich tradycyjne techniki zduńskie oparte np. na stosowaniu kształtek i cegieł ze standardowego szamotu. Równocześnie zaś, we współczesnych, energooszczędnych, a nawet pasywnych domach i mieszkaniach, będzie potrafił zastosować najnowsze techniki i materiały zduńskie (chociażby takie jak ciężkie, szamotowe betony ogniotrwałe i to często wysoko sprefabrykowane).
Współczesny zdun, jeśli będzie chciał sprostać swemu podstawowemu zawodowemu powołaniu, jakim jest budowanie urządzeń grzewczych opartych na paliwach stałych, nie będzie już mógł ograniczać się tylko do budowy samych kominków ozdobnych, pełniących funkcję dodatkowego, okazjonalnego dogrzewania. Będzie musiał nauczyć się projektowania i budowania urządzeń grzewczych z zastosowaniem wszystkich współczesnych, także tych najnowocześniejszych, systemów profesjonalnego i podstawowego ogrzewania całych domów.
W starym zduństwie piec kaflowy ogrzewał tylko jedno pomieszczenie, a dla ogrzewania całego domu musiało być w nim kilka pieców. Dziś nowoczesny zdun będzie umiał wybudować tylko jeden piec, ale za to taki, który będzie ogrzewał wszystkie pomieszczenia w domu i to bez konieczności używania prądu elektrycznego. Jeżeli jeszcze ten nowoczesny zdun będzie potrafił piec podstawowego ogrzewania domu wybudować "pięknie", tak by połączyć jego funkcję techniczną z tradycyjną, ozdobną funkcją kominkową, to czego nam będzie jeszcze więcej trzeba?
Taki nowoczesny piec grzewczy spełniający również ozdobną funkcję kominkową (posiadający przeszklone drzwiczki pozwalające na oglądanie płomieni żywego ognia) zwykliśmy nazywać dziś "pieco-kominkiem", gdyż łączy on w sobie technologię grzewczą pieca z dekoracyjną funkcją kominka. Dlatego też tak bardzo są dziś poszukiwani tego rodzaju zduni, którzy budując tzw. "pieco-kominek", będą umieli połączyć w nim tę podwójną funkcję: grzewczą i ozdobną. Chcąc sprostać najwyższym wymaganiom techniki ogrzewania domów, zduni będą potrafili tworzyć wspaniałe dzieła sztuki, wykazując się najwyższym kunsztem rzemiosła artystycznego.
Na koniec chciałbym podzielić się jeszcze moim spostrzeżeniem, które bardzo przekonuje mnie do kontynuowania tej drogi. Uczestnicząc, z racji swojego zaangażowania w OSKP, w licznych spotkaniach organizowanych przez nasze Stowarzyszenie, ku mojemu miłemu zaskoczeniu zobaczyłem jak wielu jest w naszej branży utalentowanych artystów-rzemieślników. Może nie legitymują się oni dyplomami ukończenia uczelni artystycznych, ale w praktyce bardzo często tworzą prawdziwe dzieła sztuki.
Przeglądając naszą branżową prasę, a także uczestnicząc w różnych prezentacjach, konkursach czy wystawach, zapewne sami również zwróciliśmy uwagę na niezwykle ciekawe rozwiązania i piękne formy zrealizowanych pieców i kominków, a także na kompozycje i skuteczność zastosowanych w nich nowych materiałów. Myślę, że w wielu przypadkach mógłby im tego pozazdrościć niejeden twórca dawnych "cudów" zduńskich. Dlatego też z dużym optymizmem i nadzieją możemy patrzeć w przyszłość naszego zawodu. Połączenie osobistych talentów z umiejętnością stosowania wszystkich (tak starych, jak i najnowszych) technik zduńskich, może nam prognozować wspaniały, dalszy rozwój zduństwa w każdym jego wymiarze.
Łączenie piękna z techniką ogrzewania całych domów, to przyszłość nowoczesnego zduństwa, a także gwarancja zapotrzebowania społecznego na ten stary, piękny zawód.