Producenci urządzeń na pellety przyzwyczaili nas do raczej tradycyjnej i dość siermiężnej wizji piecyków. Duże zasobniki i nieciekawa stylistyka sprawiały, że urządzenia te nie były eksponowane, ale ukrywane w niedostępnych zakamarkach.
Zobacz całą galerię
Niekiedy jednak zachodzi potrzeba umiejscowienia takiego "pelleciaka" w reprezentatywnym miejscu naszego domu. I właśnie z myślą o takich potrzebach projektanci z firmy Edilkamin stworzyli linię piecyków, które pozytywnie zaskakują wymiarami i stylistyką.
Kelly i Tiny to tzw piecyki korytarzowe. Ich niecodzienne gabaryty sprawiają, że nawet w wąskich pomieszczeniach nie będziemy mieli problemu z ich umiejscowieniem. Głębokość tych urządzeń to zaledwie 26 cm. Wydawać by się mogło, że w tak płaskim piecyku nie zmieści się zasobnik pellet i elementy sterujące, ale producent uporał się z tym problemem. Wszystkie komponenty wraz z dwudziestokilogramowym zasobnikiem umieszczone są obok paleniska, zamiast w tylnej części urządzenia.
Już pierwsze spojrzenie na te piecyki przywodzi na myśl raczej nowoczesny smartfon spod znaku "nadgryzionego jabłka", niż tradycyjne urządzenie na pellety. Ciemny front i stalowa lub ceramiczna obudowa (model Tiny) oraz nowoczesna, prosta forma idealnie wpisuje się w modernistyczny styl, nie tylko hi-tech.
Już pierwsze spojrzenie na te piecyki przywodzi na myśl raczej nowoczesny smartfon spod znaku "nadgryzionego jabłka", niż tradycyjne urządzenie na pellety. Ciemny front i stalowa lub ceramiczna obudowa (model Tiny) oraz nowoczesna, prosta forma idealnie wpisuje się w modernistyczny styl, nie tylko hi-tech.